wtorek, 29 maja 2012

Termy Maltańskie – wspaniały relaks

Wróciłam z Poznania… trochę krótko, ale za to bardzo aktywnie spędziłyśmy wspólne chwile z córeczką. Jak zwykle mile mnie zaskoczyła, i w prezencie na Dzień Mamy, wręczyła mi karnet na Termy Maltańskie. Poszalałyśmy  sobie mocząc się i pływając w przeróżnych basenach.
O zachodzie słońca - na zewnątrz, potem to już tylko takie ciepłe, solankowe, pływanie wśród wodospadów, wirów rzek i zaliczanie zjeżdżalni – wspaniałe wrażenia i wspaniała zabawa dodająca sił i energii.  No, a w Świecie Saun… spędziłyśmy  chyba za mało czasu… Sucha, parowa, kwiatowa, komora lodowa… po kamieniach:  raz w zimnej, raz w gorącej wodzie. Jeszcze po powrocie sok ze zmiksowanych owoców – by nawodnić ciało i cóż jeszcze się chciało… już tylko spać… Tylko nazajutrz tak trochę pobolewało, powtórki pewnie by się chciało. No, ale trzeba poczekać do …następnego roku? Chyba nie!
Zaczynam lubić Poznań.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz