środa, 31 maja 2017

W zielonych płucach Bydgoszczy


28 maja - już od samego rana, wspólnie z wolontariuszkami Haliną i Marleną, przygotowywałyśmy „teren” na przybycie uczestników pierwszego spotkania integracyjno-artystycznego, organizowanego przez Okręg Kujawsko-Pomorski Polskiego Związku Niewidomych w ramach projektu „SŁOWEM MALOWANE”, którego podjęłam się być koordynatorem. 
 Była to majówka „W zielonych płucach Bydgoszczy” zorganizowana w Sanktuarium Maryjnym na Piaskach. Prócz Mszy św. i nabożeństwa majowego - jak przystało na niedzielę, uczestnicy mieli możliwość skorzystania z artystycznej prezentacji Zespołu „Płomienie”, który wspaniale się zaprezentował w trzech grupach wiekowych. 
x

W wyjątkowym upale (prawie 30 stopni) młodzi tancerze w strojach ludowych dali popis nie tylko wokalny, ale i taneczny. Była to prawdziwa „uczta dla duszy”. Po spotkaniu tancerze podchodzili do osób niewidomych prezentując się (malując słowem) swoje stroje. Było to niezapomniane wrażenie zarówno dla młodych artystów, jak i dla osób z problemami wzrokowymi. 


 Na przybyłych uczestników czekały stoły do prezentacji swoich prac i ustawione krzesła, ławki by można było wysłuchać zaplanowanego koncertu. Do naszej wystawy, gdzie licznie prezentowali swoje prace uczestnicy WTZ, dołączył również nasz duszpasterz niewidomych ks. Piotr Buczkowski, przygotowując specjalną prezentację swoich kolorowych zdjęć - przeróżnych, ale jakże wymownych bram zatytułowanych „światło maluje obraz”. Pięciogodzinne spotkanie, które dla organizatorów ze zrozumiałych względów trwało znacznie dłużej, pozwoliło aktywnie i twórczo spędzić czas ponad dwustu osobom, które „W zielone płuca” dotarły nie tylko z Bydgoszczy, ale również z Inowrocławia, Podobowic, Koronowa i Nakła. 



 Nasze spotkanie było możliwe dzięki wsparciu finansowemu UM Bydgoszcz i aktywnej pomocy przyjaciół, na których zawsze można liczyć. Dziękujemy!

wtorek, 16 maja 2017

36. Polski Kongres Esperanto


W 2017 roku minęła 100. rocznica śmierci twórcy esperanto Ludwika Zamenhofa i 120. urodzin słynnego białostockiego esperantysty Jakuba Szapiro. Z tej okazji w Białymstoku od piątku (12.05) do poniedziałku (15.05) odbywał się Polski Kongres Esperanto. Na Polski Kongres Esperanto do Białegostoku przyjechało około 80 delegatów. 

  Oficjalnie otwarcie 36. kongresu nastąpiło w piątek o 15:30 w Centrum im. Ludwika Zamenhofa w Białymstoku. Wśród wydarzeń odbywających się w ramach kongresu był także m.in. koncert Warszawskiej Orkiestry Sentymentalnej – bardzo udany, który rozbawił i porwał do tańca publiczność. Odbył się również (w sobotni wieczór) pokaz filmów krótkometrażowych z chińskiego festiwalu twórców – esperantystów Teo kaj Amo (Herbata i Miłość).
 
 W sobotę, prócz obrad i walnego zgromadzenia, zaproponowano zwiedzanie miasta z przewodnikiem, który przebrany za Ludwika Zamenhofa oprowadził nas po najciekawszych miejscach w mieście. 


Sympatyczny spacer przy pięknej pogodzie zakończyliśmy na warsztatach kulinarnych, gdzie w zagrodzie „Z pieca” mogliśmy sami (pod okiem szefa kuchni) przyrządzić pyszne żydowskie potrawy. 

O 15-tej wspólna Msza św. w najstarszym kościele (oczywiście w języku esperanto) i przygotowania do niedzielnej wycieczki.

 


Rano pojechaliśmy do Nadnarwiańskiego Parku Narodowego, gdzie rzeka Narew tworzy unikalny system wielokorytowy i jest nazywana „polską Amazonią”. Obszar ten jest oazą rzadkiej roślinności bagiennej oraz miejscem przelotu i gniazdowania około 200 gatunków ptaków wodno-błotnych. W Waniewie przeprawiliśmy się przez koryta rzeki kładką i ruchomymi pomostami ciągnionymi na linach do wieży widokowej. Nie wszystkim udało się dotrzeć do celu, ponieważ w kilku miejscach kładka okazała się zalana i trzeba było brodzić w wodzie. 

Widoki jednak wspaniałe i nie przeszkadzały muszki i komary. Miło było spędzić dwie godziny nad wodą kokietując przyrodę. Autokarem dotarliśmy do Tykocina, gdzie parę minut przed dwunastą zwiedziliśmy barokowy kościół św. Trójcy, alumnat (tam kręcone były sceny do filmu „U Pana Boga za piecem), odbudowany zamek króla Zygmunta Augusta, pomnik Orła Białego, trapezowy rynek z pomnikiem hetmana Stefana Czarnieckiego. Spacer po miasteczku zakończyliśmy w synagodze z 1642 r. Naprzeciw synagogi stoi dom, w którym mieszkał kilka lat Marek Zamenhof, ojciec Ludwika. Obiad zjedliśmy w klimatycznej restauracji Tejsza, serwującej żydowskie potrawy. Wszyscy najedzeni „Cymesem” ruszyliśmy dalej do Europejskiej Bocianiej Wioski w Pentowie. 

Gospodarstwo agroturystyczne z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami. Po kilka na jednym drzewie – takiego widoku jeszcze nie spotkałam! Bociany prezentowały się pozując do zdjęć, to siadając w gniazdach, to znów przelatując po spóźnione śniadanko dla swego młodziutkiego potomstwa. Widok niesamowity i unikalny kontakt z przyrodą przeplataną bocianim klekotaniem i żabim kumkaniem. Do Białegostoku wróciliśmy przejeżdżając jeszcze przez Łopuchowo, gdzie w tamtejszym lesie jest cmentarz tykocińskich Żydów wymordowanych przez Niemców w 1941 roku. Esperantyści z Białegostoku zapewnili nam nie tylko ciekawy program ale również wspaniałą pogodę.



Kolejną noc spędziliśmy u naszej znajomej esperantystki Celinki, planując jeszcze wyjazd do Supraśla. Plany jednak zostały zmienione, ponieważ zostaliśmy zaproszeni do Szkoły Podstawowej im. Ludwika Zamenhofa, która przygotowała specjalny program artystyczny dla esperantystów. Szkoła integracyjna, która kipi życiem. Gdzie nauczyciele, wspólnie z uczniami zaprezentowali kilka scenek teatralnych. Zauroczył mnie hymn szkoły napisany przez nauczyciela muzyki, który wspólnym śpiewem zaprezentowali uczniowie.
Bardzo sympatyczne spotkanie i jeszcze zwiedzenie Centrum Zamenhofa z wystawą multimedialną – już na pożegnanie tego wyjątkowo gościnnego miasta. Szkoda było wyjeżdżać! Zabrakło czasu na odwiedzenie „Kuźniackich” przyjaciół i na zwiedzenie jeszcze kilku ciekawych miejsc. Tu trzeba wrócić!!!

Polski Kongres Esperancki był zorganizowany przez Białostockie Towarzystwo Esperantystów, Polski Związek Esperantystów i Białostocki Ośrodek Kultury. Wydarzenie odbyło się pod honorowym patronatem Prezydenta Miasta Białegostoku.

poniedziałek, 1 maja 2017

Wspomnienia z kwietnia

Kwiecień zaczął się od promocji książki Piotra Stareńczyka „Gilles” w Bibliotece na Osiedlu Leśnym (6.04). Spotkanie prowadził Jarosław S. Jackiewicz, który czytał fragmenty tej „biografii duszy”. Poprowadził też bardzo ciekawą dyskusję, promującą nową pozycję wydawniczą, którą zaliczył do gatunku prozy literackiej. Akcja, a właściwie przemiana bohatera, toczy się w domu Kasperskiego, czyli w Bydgoszczy. Pojawiające się w opowieści dzieła, a właściwie arcydzieła europejskiego malarstwa dodają specyficznego kolorytu. Niepewność odkrytej prawdy, gdzie muzyka jest spadkiem po symbolizmie, a kobieta po surrealizmie - tak autor interpretuje bohatera w swoich „objaśnieniach”. Do napisania „Gilles`a” , jak wspominał sam autor, skłoniły go dwa wydarzenia: postępująca niewiara w literaturę oraz zawód miłosny. Ciekawie się to czyta. Warto się wgłębić, chociaż Piotr określa to jako literacką odmianę fugi Bacha, literaturę zacierającą ślady… Ślad jednak pozostawia… 

10 kwietnia rozpoczęłam cykl spotkań poświęconych zmarłej rok temu, niewidomej animatorce - Antoninie Markiewce. Pierwsze spotkanie „Pasjonatki z Kapuścisk”, które miało miejsce w Klubie „Odnowa” poświęcone było również twórczości Marysi Krajewskiej, która jako mieszkanka tego osiedla, zaprezentowała swój drugi tomik poetycki „Curriculum Vitae”. Tonia też była z Kapuścisk. Zaprezentowaliśmy Jej utwory z pośmiertnie wydanej publikacji „Wylęgałki Antoniny” i króciutki zwiastun przygotowanego o Niej filmu, którego premierę zaplanowaliśmy (18.04) na Barce Lemara.

11 kwietnia spotkanie Klubu „Esperanta Amiko” – tradycje świąteczne a w Urzędzie Miasta podsumowanie Strategii Rozwoju Kultury, jako owoc naszej kilkuletniej pracy i warsztatów, w których miałam przyjemność uczestniczyć.


Wielki Tydzień i przygotowania do świąt 
 

12.04 Trzydniowe rekolekcje w kaplicy św. Rafała Archanioła 



Poranek w Filharmonii ( po kujawsku)

13 04. Przyjazd Rysia

16-17.04 WIELKANOC

18.04 Pamiętamy o Toni – spotkanie na Barce Lemara. Wprawdzie je prowadziłam, jednak prawdziwymi bohaterami spotkania był Janek (autor filmu) i Halinka (fundatorka publikacji). Film został dobrze przyjęty. Mieliśmy wrażenie jakby Tonia była znowu z nami na Barce. Bardzo lubiła tę przestrzeń kulturalną Bydgoszczy, gdzie kilkakrotnie miała swoje spotkania. Każdy z uczestników wyszedł z podarowaną przez Halinkę Miler książeczką „Wylęgałki Antoniny”. Przemyślenia Toni, Jej fraszki i inne wierszyki będą nam przypominały pełną energii i ciekawych pomysłów przyjaciółkę, której głównym mottem było , że (…) „dzień bez uśmiechu, to dzień stracony”. Podsumowaniem tego dość pracowitego dnia, było spotkanie u Ewy i Gienka – naszych przyjaciół, gdzie również wspominaliśmy Tonię.

19.04 Międzynarodowy Dzień Ochrony Zabytków – uroczysta gala w Operze NOVA - Finał Konkursu Generalnego Konserwatora Zabytków „Zabytek Zadbany” bardzo ciekawe wystąpienie dr. hab. Michała Woźniaka „Dziedzictwo Bydgoszczy” , niestety na balecie „Harnasie” już mało kto został - po 2,5 godzinnym wystąpieniu pani prof. Magdaleny Gawin. Chyba nie do końca przemyślane spotkanie. Bardzo ciekawie zrobiona prezentacja nagrodzonych zabytków. Było niby uroczyście, ale wszystko za bardzo rozciągnięte w czasie. Nikt nie był w stanie skupić się przez ponad dwie godziny bez żadnej przerwy.


20.04 Uroczysty koncert w 671. rocznicę nadania Bydgoszczy praw miejskich. Wspaniała nasza Orkiestra Kameralna Capella Bydgostiensis zagrała najsłynniejsze utwory Mozarta. W trakcie spotkania prezydent Rafał Bruski wręczył nagrody dla zasłużonych i wyróżniających się bydgoszczan. Finałem spotkania był tort urodzinowy z dekoracją herbu miasta. Potem szybciutko przemieściliśmy się do Miejskiego Centrum Kultury, gdzie Forum Obywatele Bydgoszczy zaprosiło na międzynarodowy koncert „JESTEŚMY TUTAJ” z udziałem obcokrajowców z Ukrainy, Włoch, Chin, Łotwy, Ghany, którzy w Bydgoszczy się uczą, studiują i pracują. Nie zabrakło również naszych mieszkańców. Miłą niespodzianką było usłyszeć Darię Barszczyk i Roberta Stopela (dwójki niewidomych), którzy radzą sobie świetnie w świecie muzyki.
 

W kawiarni „Szpulka” odbył się też finisaż wystawy fotografii Pavlo Gladkova. Ten ukraiński reżyser i autor dokumentów telewizyjnych, od kilku lat mieszka i pracuje w Bydgoszczy. Dla projektu „Jesteśmy tutaj!” sfotografował kilkudziesięciu mieszkańców miasta pochodzących z innych krajów, tworząc „portret” wielonarodowej Bydgoszczy. Dużo się działo….

Tego samego dnia, w Salonie Literackim Klubu „Orion” miało miejsce bardzo ciekawe spotkanie autorskie z dr. Ryszardem Długołęckim chirurgiem i uczestnikiem wypraw wysokogórskich w Afryce, Alasce, Karakorum i Himalajach. Jest on także znanym publicystą i tłumaczem literatury pięknej oraz naukowej. Tłumacz Juliana Hudsona, Ib Melchiora, czy Williama Szekspira. Ostatnio wydane „Sonety” i „Hamlet” są przykładem jego wspaniałego talentu i precyzji tłumacza. Warto posłuchać i obejrzeć filmik z tego spotkania:
https://www.youtube.com/watch?v=SlEHBxokXO8&feature=share

 

21.04 Ostatnie spotkanie „Pamiętamy o Toni” tym razem w siedzibie Koła PZN. Chociaż to już trzecie spotkanie, frekwencja dopisała (trzeba było dostawiać krzesła). Tonia dalej łączy ludzi… Kolejny raz film o Toni i wspomnienia napisanych przez Nią utworów. Za każdym razem jest to specyficzny nastrój. Jednocześnie smutek z powodu Jej braku, ale również optymizm, który udziela się z Jej wspomnień.

Potem spotkanie organizacyjne z wolontariuszami programu „Słowem malowane”, którego realizację rozpoczęliśmy i gdzie mam przyjemność być koordynatorem. Po południu wyjazd do Janikowa, gdzie jeden z naszych członków miał swój poetycki debiut. Trzeba było tam być. Wyjątkowe spotkanie! Jarek okazał się bardzo „przedsiębiorczym” organizatorem. Doprowadził swoje marzenia do zrealizowania. Gościnny Dom Kultury zadbał o wystrój i poetycki klimat spotkania. Spotkanie prowadziła Krysia i Małgosia Nowak-Żukiel, która zredagowała i graficznie opracowała tomik Jarosława Krawczyka „Szum wszechświata”. 



22.04 TORUŃ - Koncert w Muzeum Etnograficznym. Wyjazd bardzo udany.
 

Muzeum Etnograficzne im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej w Toruniu i Centrum Badań Kitabistycznych (Wydział Filologiczny UMK) zaprosiło na imprezę w ramach XVII Toruńskiego Festiwalu Nauki i Sztuki - "Wielojęzyczność w kraju nad Wisłą - koncert Karoliny Cichej i Barta Pałygi". Była to ciekawa dyskusja panelowa, w której udział wzięli: prof. Czesław Łapicz – slawista, kitabista UMK, dr Karolina Cicha – wokalistka i instrumentalistka, literaturoznawca, dr Hubert Czachowski – etnolog, Muzeum Etnograficzne w Toruniu, dr Magdalena Ziółkowska-Mówka – językoznawca oraz Maria Pokrzywnicka – edukatorka z Muzeum Etnograficznego i esperantystka. Dyskusję prowadziła dr hab. Joanna Kulwicka-Kamińska – językoznawca, kitabista – UMK. Potem odbył się koncert pieśni tatarskich, żydowskich, rosyjskich, no i oczywiście esperanckich. Wspaniały śpiew znakomitej Karoliny Cichej z Bartem Pałygą, przy akompaniamencie różnych stylowych i ludowych instrumentów. Uczta dla ducha, która przedłużyła się trochę w pizzerii na spotkaniu z toruńskimi esperantystami.

23.04 Odpust w naszej parafii Miłosierdzia Bożego


 


24.04 Spotkanie w „Arce” Mieczysława Wojtasika, które prowadziła Jolanta Baziak. Ciekawe wystąpienie miał też Darek Lebioda, podsumowując twórczość Mieczysława stwierdził, że trzyma ona poziom przez te wszystkie lata, a jest to już 50 lat od debiutu… Bardzo trafnie i profesjonalnie podsumował dotychczasową twórczość zawartą w ostatnim tomiku „Co jeszcze jest jasnością”, którego był redaktorem i autorem posłowia „Rozbłysk światła”. Urok spotkania stworzył sam autor czytając sporo swoich wierszy ciepłym i spokojnym barytonem od „Kujawiaczka” po „Smak ziemi”.

25.04 Rozpoczęła się seria zabiegów, więc jak sama nazwa mówi „jestem mocno zabiegana”.


27.04 Kujawsko Pomorskie Centrum Kultury w salonie „Hofmann” Bartłomiej Siwiec. Kolejny wieczór autorski, kolejna odsłona prozy i poezji, kolejna okazja poznania bydgoskiego twórcy. Spotkania poetyckie organizowane przez KPCK przy współpracy z Robotniczym Stowarzyszeniem Twórców Kultury w Bydgoszczy weszły już na stałe do kalendarza wydarzeń poetyckich naszego miasta. Kameralne spotkania w Salonie Hoffman było ważnym przystankiem w promocji współczesnej poezji. Spotkanie poprowadził dr Grzegorz Grzmot- Bilski – filozof i poeta, wiersze czytał sam autor i Krystyna Wulert. 


28.04 Kolejna zbiórka instruktorska 

30.04 W sobotę (29.04) rozpoczął się XXIII Bydgoski Festiwal Operowy. Miałam przyjemność być na drugiej premierze „Wesela Figara” – uczta dla ducha. Ekipa realizatorów ( Marcin Sompoliński - kierownictwo muzyczne, Wojciech Adamczyk-reżyseria, Maria Balcerek-kostiumy, Marcelina Początek-Kunikowska – scenografia) po raz pierwszy mierzy się z tym dziełem Mozarta. Również obecne zespoły artystyczne Opery Nova pracowały nad nim po raz pierwszy ( poprzednia realizacja tego tytułu miała miejsce 38 lat temu).
 

Scena Opery Nova wyglądała jak z obrazów mistrzów baroku: dekoracje zawierały widoki z malarstwa rodzajowego, pejzażowego, motywów kwiatowych. A kostiumy? Jak zwykle przygotowane starannie z wszystkimi detalami ówczesnej epoki. Każdy hrabia marzyłby o posiadaniu takiego surduta, czy stroju myśliwskiego, każda wieśniaczka zaś chciałaby ozdobić głowę sielskim ukwieconym kapeluszem z szarfami. Śpiewacy prezentowali się wspaniale. Widać było olbrzymią radość ze śpiewania Mozarta. Taka też idea przyświecała realizatorom: poprzez piękno muzyki i obrazu przekazać radość widzom. I to się udało! Owacje na stojąco, kwiaty dla bohaterów. Nasza Opera jest wspaniała!!!

Tak miło, choć przy chłodnej aurze zakończył się kwiecień.