sobota, 24 września 2011

Gorzów Wlkp. 23 09.2011

Wczoraj byłam w Gorzowie Wlkp. - w moim rodzinnym mieście, gdzie odbyła się bardzo sympatyczna i podniosła uroczystość - odsłonięcie pomnika Włodzimierza Korsaka, mojego dziadka, którego w domu nazywaliśmy ciepło: „Dziadziusiem”.
Rzeźba jest naturalnych rozmiarów i stoi w Parku Górczyńskim w Gorzowie, nieopodal fontanny. Autorem jest rzeźbiarz Andrzej Moskaluk. Idea budowy pomnika zrodziła się kilka miesięcy temu. Powstał on dzięki zaangażowaniu myśliwych, leśników i lokalnych przedsiębiorców. W odsłonięciu uczestniczyło wiele osób, w tym myśliwi i licznie zgromadzeni mieszkańcy, a także 50 pocztów sztandarowych kół łowieckich, nadleśnictw i szkół.

                                                      fot. Hubert Zygmunt
Z rodziny była nas dwunastka. Najstarszy wnuk – Gienek, z trzema synami i dwójką wnuków (czyli praprawnuków Włodzimierza Korsaka), najmłodszy – Adam z dwiema córkami i ja – jako ta „środkowa” wnuczka).
Miło było posłuchać, że:
„Włodzimierz Korsak był człowiekiem nieprzeciętnym, który na trwałe zapisał się w historii miasta Gorzowa” – jak  powiedział przewodniczący Honorowego Komitetu Budowy Pomnika Włodzimierza Korsaka, wicewojewoda lubuski Jan Świrepo.
Łowczy okręgu gorzowskiego, Marian Marciniak, przypomniał wielkie zasługi Korsaka dla Gorzowa i regionu, m.in. zainicjowanie przez niego działalności Ligi Ochrony Przyrody.
Włodzimierz Korsak był przyrodnikiem, myśliwym, literatem, malarzem i rysownikiem oraz fotografikiem. Angażował się także w życie społeczne i kulturalne oraz wychowanie młodzieży.
Jako literat debiutował opowiadaniami, które w latach 1904-1907 drukowane były na łamach Łowcy Polskiego”. W 1922 roku wydał swoją pierwszą książkę „Rok Myśliwego”, która stała się popularnym podręcznikiem myślistwa. Potem ukazało się jeszcze dziesięć jego książek o tematyce przyrodniczej i myśliwskiej. Ostatnią była „Las mi powiedział”, która ukazała się w 1969 roku. Korsak był prekursorem ochrony przyrody w Polsce. Przed wojną zaproponował utworzenie pierwszego parku narodowego w okolicy Wilna.  W Gorzowie był założycielem i przez kilka lat przewodniczącym Oddziału Ligi Ochrony Przyrody. Odznaczony został najwyższym odznaczeniem myśliwskim „Złom”, a także Złotym Krzyżem Zasługi i orderem Polonia Restituta.
Na tablicy - przy pomniku, (gdzie „Dziadziuś” jak żywy), siedzi na myśliwskim trójnogu i trzyma w ręku lornetkę a przy nim siedzi pies myśliwski – jest napis: Włodzimierz Korsak – Naczelny Łowczy  Lasów Państwowych Rzeczpospolitej (1923-1925), Łowczy Lasów Państwowych na Wileńszczyźnie (1929-1939), Łowczy przy Dyrekcji Lasów Państwowych w Gorzowie Wielkopolskim (1945-1949), myśliwy, leśnik, pisarz, malarz, rysownik i fotografik przyrody.

                                                 fot. Hubert Zygmunt

niedziela, 18 września 2011

WRZESIEŃ

Rozpoczął się od chwili relaksu - musiałam trochę podładować wewnętrzne akumulatory. Jastarnia wezwała i...nie potrafiłam odmówić! Tam zrodziły się nowe pomysły, nowe wezwania. Pierwszego września „wymiotło" turystów i było bardzo sympatycznie, a także trochę rodzinnie. Nawet pojeździłam na rowerze - i to jakim !!!




Po powrocie już trzeba było brać się ostro do pracy nad przygotowaniem Gali Jubileuszowej PZN. Najpierw jednak powakacyjne spotkanie „OKATiK-a" no i „Esperanta Amiko". Było sporo ciekawych wspomnień i pomysłów na nadchodzące dni.