wtorek, 20 czerwca 2017

Mój czerwiec

Bardzo pracowity...
Początek miesiąca rodzinny. Najpierw Asia, potem Rysiu – było sympatycznie i oczywiście za krótko… Zawsze z nimi czas pędzi w przyspieszonym tempie. 
Tak minęła prawie połowa miesiąca… 
W międzyczasie: 

- przychodnia 
- uzgodnienia z biblioteką 
- obowiązkowo – Myślęcinek

- spotkanie esperanckie 

- Jolanta Niwińska w K-PCK 
- i każda wolna chwila łapana, 
by trochę popracować nad wydawnictwem.

Nawet Asia uchwyciła mnie 
w kadrze, gdy pracuję 
w „letnim pokoju”




15.06 Boże Ciało



18.06 do ŁABISZYNA
na Spotkanie z historią"
 
19.06 w Klubie ODNOWA 

swoją promocję miała 
Małgosia M-Z 

20.06 - w PZN 
przygotowania do pierwszego spaceru/wycieczki – spotkanie organizacyjne z wolontariuszami 
- zakończenie roku akademickiego w Agorze-Nestorze (MCK), gdzie podziwiałam Marlenę L. i jej twórczą aktywność 
- wieczorem, ciekawe spotkanie w KIK-u z prof. A. Dyszakiem o twórczości Karola Wojtyły. Dużo ciekawych rzeczy…

Faktycznie bardzo pracowicie minęła ta część czerwca.
 

Czekam na spotkanie harcerek z Kręgu Seniora. Z przyjemnością wracam do wspomnień z mojego harcerskiego okresu. Może przyjmą mnie do Kręgu Instruktorskiego „Wędrowniczek po Zachodnim Stoku”. Byłam już na kilku spotkaniach i było bardzo sympatycznie…
Powstał już nawet nowy wiersz: 

 

WĘDROWNICZKI

Spotkałam Wędrowniczki po Zachodnim Stoku
 

wróciły wspomnienia harcerskiego życia 
instruktorskie kręgi, śpiewy przy ognisku 
tyle wspólnej radości i dróg do przebycia

Stary szlak gdzie kryją się nowe wezwania
 

rozkazy i zbiórki są bez ociągania 
tyle wezwań i ciepły kąt w Bazylice 
czy starczy nam życia tego nie wyliczę

Gdy wszyscy płyniemy jednym nurtem
 

myśli biegną z ufnością poza horyzont 
gdy odchodzi młodość rozpoczyna się 
wędrówka po Zachodnim Stoku