Później już dotarło parę osób do pomocy. Trzeba przyznać, że było duże zainteresowanie prezentowanymi pracami. Janek Makowiecki miał nowe rzeźby, Marysia też próbuje nowych technik rękodzieła. Krysia miała sporo zajęć z wypisywaniem "autografów" pismem punktowym. Jak dobrze, że Marlena pomogła przy wydawnictwach - tam też było spore zainteresowanie. Dotarła też Aniela, chociaż nie czuła się najlepiej. Jak to miło, że mogę liczyć zawsze na pomoc grona przyjaciół. To już 25-te wydarzenie kulturalne jakie w tym roku organizowaliśmy w naszym Klubie. Sporo tego - nic dziwnego, że brakuje mi czasu na pisanie.
Reszta tygodnia przebiegła imieninowo.
A w niedzielę 27 maja do Poznania...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz