Moje wiersze


Światowy Dzień Poezji w Bibliotece na Leśnym
21 marca 2023



wiersze Heleny Dobaczewskiej-Skonieczki
z tomiku „Migotanie słowa" (2021)



PREZENT

Byłeś bożonarodzeniową radością
tak było ci do twarzy z czerwoną kokardą
uroczyście podzielony na ćwiartki
każdy miał nogę i kawałek blatu

Jak dzisiaj odczytać wspomnienia
wszystkie przyklejone do ciebie łzy
niedokończone rozmowy
co czekają na rozstawionych półmiskach

Usiądźmy przy tobie
miejsca starczy dla wszystkich
jesteś wspólną przestrzenią
w rodzinnym domu zawsze jednoczącą?


ROZMOWA

Rozmawiam z tobą
w przestrzeni duszy
milczącej nieobecności
słyszę mądre ciepłe odpowiedzi
choć głos twój dawno przebrzmiał

Sztuka umierania
to sztuka godzenia się
z nieśmiertelnością
sztuka życia to umiejętność
godzenia się ze światem

Nie jesteś kartką
w kalendarzu wspomnień
nieme porozumienie
właściwe duszom pokrewnym
z pamięcią obecną nie minioną


BIEDA

Nie naprawimy świata
możemy jedynie
uczyć się go słuchać

Nie odrywajmy się
od matki ziemi
tu woda jest życiem

Dramat ludzi
miesza się z potem pracy
prawdziwa bieda
A jest kolorowo


KINO

On trzyma lustro
ja widzę swoje odbicie
zdejmuję maskę
i kończę rolę

Wyruszam
w niebezpieczną podróż
przyklejam się
do półki z książkami

Gdy gasną światła
zaczyna się gra
z widzem


HURAGAN

Byłeś wiatrem
w rozpostartych żaglach
studziłeś ogniste loty

Huraganem wypadłeś
rozbijając na drobne
naczyńka spokoju

Zbieram je teraz i sklejam
nigdy nie wypiję z nich
gorącej herbaty

Nie rozwinę żagli
na połamanym maszcie


***

Ma smak
popiołu listu
i barwę
twoich oczu
puka do drzwi
niechciana
czeka w milczeniu


POETYCIE TANGO

Taniec w muzyce
słowa w ciszy
ruchy świateł i pozy
najczulszych strun

Tango
z kropelką Chanel
i Chwilą w roli głównej


ORION

Znalazłam drogę
tajemnicy kosmosu
pierwotny tygiel

Gdzie mieszają się
żywioły wrażliwości
i wyobraźni

Swoisty mikrokosmos
formacja budowana
głębią różnego tworzenia

Świat tutaj jest jasnością
głosem natury połączonym
z moją cząstką


Tu asteryzm tworzą
trzy jasno świecące
gwiazdy

Na bydgoskim osiedlu


Wiersze ze żnińskiego okresu
Heleny Dobaczewskiej-Skonieczki
z tomiku „Wiersze z żywego drzewa (2017)


WIERSZE
Z ŻYWEGO DRZEWA


Siwa pani z laseczką
wędrowała ulicami miasta
wszyscy ją znali
i nazywali
Wandą – pisarką

Była trochę obca
nie stąd – gdzieś z Wilna
jej kłopot z chodzeniem
był pamiątką z Ravensbrück
piekła dla kobiet

Tylko czasem tam wracała

Ocalone życie
oddała wnukom

Drzewa urosły
książki przycichły
wiersze z żywego drzewa
płyną dalej…
tylko trochę dalej

Pięćdziesiąt gałęzi
rozrasta się
a wiatr na nich gra jak na harfie
rozwiewa kolejne liście
kolejne wersy


LAS

Szumi las
rozdrganymi listkami
mrucząc pieszczotliwie
kołysankę brzozową

– Znajdziesz w nim spokój
ciszę co Chopina z salonów
na łąki przenosi

Szumi las
wytrwałością dębów
czułością jaworów
goreje kiściami jarzębin

– Zrób korale
i zawieś na szyjach
szybującym obłokom

Szumi las
świerkową rapsodię
żegnając dzień
topiący się w jeziorze

– Jeszcze się zobaczymy
jeszcze usłyszymy
co w trawie piszczy

Szumi las i gra
wiolonczelą runa leśnego
wystrojoną melodię
pagórków pałuckich


DRĄŻENIE SKAŁY

Początkiem
było źródło
w pałuckiej Oćwiece

Tam spadały gwiazdy

Ręce w brzozowym
lesie splatały
instruktorski krąg

Pozostały wspomnienia
zamknięte w zeszycie
garb z piasku

Jezioro… przyjaźni


BADANIE PRZEBIEGU
ZMIENNOŚCI FUNKCJI

Funkcja
nie ma miejsc zerowych
– ja nie mam szczęścia
Funkcja posiada ekstrema
– ja posiadam
zbyt wielką wyobraźnię

Głowę nabitą marzeniami

Dla iksa uczuć funkcja zmierza
do maksimum a intuicji minimum

Teraz wykres
chcę aby mój wykres życia
był linią prostą

Ale co będzie
gdy pomylę
pewne wartości?

Czy przyjdzie On
i powie: tutaj się pomyliłaś!


DOM

Rodzinny dom
tam zachodziło słońce
i wschodziło
tam pocałunki szybciej goiły rany
a wielkie krzywdy po latach
wydały się małe
jak ganek
gdzie witaliśmy pierwszych gości

Przyjaciele
rozpłynęli się
czasem jednak przelatują
nad starą Basztą
między dwoma jeziorami
i wpadają
do starego gniazda
na Pałukach


Wiersze z bydgoskiego okresu
Heleny Dobaczewskiej-Skonieczki
z tomiku „Wiersze z żywego drzewa (2017)


DWORZEC

Odmieniany porami roku
z przypadkami w podróżach
powtórzeniami gasnących dni

Brzęczące tory zaprzeczają monotonii
każdy przedział to osobna opowieść
noszona w sobie

Przyczepiam wagon swoich zamyśleń
słowa mają fakturę
wodzę po nich palcami

W tłumie widzę dobrych ludzi
to skarby ulepione
z niepękającej skały

Wszyscy możemy być lepsi
tylko ten pośpiech i stukot
kół jak mantra

„Pociąg opóźniony
około trzydziestu minut”.
Wszyscy możemy być lepsi...

A ze mnie wyłazi zwierzę...


SPEKTAKL

Cieszy promień słońca
co dosięga lasu
wróży pokój
nieskończoności istnienia

W muzyce spojrzeń
splatamy dłonie
rzucamy słowem
i wychodzimy na scenę

Poznajemy świat
podglądając myśli
sięga po nie cień
a samotność skrzypi

Młodość
nieczynna do odwołania


CO LAS POWIEDZIAŁ

Wiatr w gałęziach otwierał
inny świat zielonych bram
struktury cudu szarość ślizgała się
w słońcu drzewa rosły w ciszę

Teraz złomy drzew
na karczowisku świszcze wiatr
zraniony las krzyczy
przyciętymi pniami


SKRZYDŁA

Akt roztargnienia
nie rodzi owoców
zanika kropka
w znaku zapytania

Jesteśmy
zbyt blisko
by zobaczyć znaki
wtapiane w rzeczywistość
Skłamana prawda
krzyczy
zgrzytem dnia
umiera fragment istnienia

Krwawiące rany
przemywa woda
szuka źródła i harmonii
rozmawiam ze swoim cieniem

Jakie będzie jutro?
Dwa skrzydła
wzbijają się do lotu!


BEZSENNOŚĆ

Modlitwy długie niewysłuchane
bezsenna pościel porą smutków
można szeptać słychać
nocne kuszenie anioła i bicie
zmartwychwstania

Wiją się drogi
rozstajne i powrotne
budzi się przydrożna nadzieja
wstaje dzień
światło przy wspólnym stole


ALBUM


Jeden wiek – to tylko sto lat
pięć pokoleń jakże różnych
i jakże podobnych do siebie

Żywa historia przeplatana
historią fotografii w kolorze sepii
czarno-białej i w pełni kolorowej

Kartki z albumu rozsypują się
puzzle historii i zawiłości rodzinne
dopasowujemy na nowo

Mamo – jaka podobna jesteś
do naszej prababuni
ty też opowiadałaś nam bajki

Tylko czemu ich nie spisałaś?

                    Helena Dobaczewska-Skonieczka (2010)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz