wtorek, 18 marca 2014

W MARCU JAK W GARNCU







9 marca Mój kolejny tomik wierszy, który wydałam na zakończenie 2013 roku. Tym razem jest to tomik wierszy religijnych „Pod skrzydłami Rafała Archanioła”. Inspiracją do tego był „Stalowy Anioł”, który otrzymałam w listopadzie z rąk marszałka naszego województwa.

Podzieliłam się tymi wierszami z przyjaciółmi, z którymi przygotowuję program „Teatru Wspólnego” z okazji kanonizacji Błogosławionego Jana Pawła II












10 marca – Kolejne, comiesięczne spotkanie w naszym Klubie „OKATiK”, które tym razem poprowadziłam wspólne z Marleną - pomysłodawczynią spotkania.
„Co nam zostało z tych lat”, czyli wspomnienia z PRL-u
Połączyliśmy wspomnienia: (i te dobre i te złe) - z wystawą pamiątek „z tamtych lat”. Okazało się, że jeszcze sporo mamy do przekazania następnym pokoleniom. 


Mój mąż osobiście uruchomił stary adapter „Bambino”, na którym zagrały stare płyty, magnetofon – do którego znalazły się taśmy (nawet te z nagraniami naszych dzieci i wspomnienia Babuni). Przygotowując się do tej „wystawki” mieliśmy trochę zajęcia, ale też sporo przyjemności przypominając sobie historie rodzinne.



W Klubie zebrało się sporo eksponatów i każdy chętny mógł opowiedzieć swoje wspomnienia prezentując przyniesione pamiątki.

Czasu jak zwykle, brakowało - ale były też życzenia z okazji Dnia Kobiet (czerwony goździk i rajstopy). No i na zakończenie: 
kawa w szklankach ze szneką (z glancem).




13 marca  - spotkanie w Kawiarni Literackiej „Modraczek” z Basią Jendrzejewską i jej nowym tomikiem poezji  „Studium dłoni”. Spotkanie świetnie wyreżyserowane, nie zabrakło poezji śpiewanej i skrzypiec Małgosi. Pełna sala zasłuchana w poezji… Potem gratulacje i dedykacje w „aksamitnym” tomiku, który był pokłosiem 26 lat twórczości.

zdjęcie z Klubu „Modraczek”


15 marca „Biegana sobota”
Rano, podsumowanie Ogólnopolskiego Konkursu „O laur seniora”. Nasz Klub zdobył nagrodę za zeszłoroczną działalność. Dostaliśmy także nagrody książkowe, które przekazał nam prezydent Jan Szopiński i wicewojewoda – Zbigniew Ostrowski. W spotkaniu uczestniczyła również przewodnicząca Komisji Kultury Sejmiku Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego – Elżbieta Krzyżanowska.

   
Program całego spotkania był bardzo bogaty: wykład, program artystyczny, a także obrady Sejmiku Seniorów, podczas którego zapadło kilka ważnych decyzji.
Ledwo zdążyłam na warsztaty literackie w MCK-u. Wieczorem do Opery Nova na „Hrabinę Maricę”. Dopiero po powrocie spotkałam się z synem, który nas odwiedził. Dobrze, że jeszcze była niedziela…  


środa, 5 marca 2014

Pracowity początek marca



Podobno, jaki poniedziałek taki cały tydzień. Nie wiem na ile się to sprawdzi, ponieważ dzisiaj dopiero środa - a ja jestem już zmęczona.
Marzec rozpoczęłam ogarniając trochę mieszkanie (w sobotę). Wypadło pranie, odkurzanie, zmywanie… skończył się „okres ochronny” i trzeba wracać do rzeczywistości… Zaczyna już pachnieć wiosną.
Niedziela – rodzinna. 


3 marca - Poniedziałek od rana w biegu: Próba zespołu, potem spotkanie w Klubie – nasze „Imieniny miesiąca” tym razem zorganizowaliśmy je na Krasińskiego i połączyliśmy z pokazem sprzętu. Nina i Lilka z Marianem zaangażowali się mocno i wszystko było przygotowane „na medal”, nawet pyszne ciasto własnego wypieku. Nasi solenizanci i jubilaci – myślę, że byli zadowoleni. 

fot. R. Grześkowiak

 


Potem  przespacerowaliśmy do MCK na spotkanie w Klubie „Esperanta Amiko”. Tutaj już zapachniało „kobiecym świętem”. Koncert w wykonaniu Małgosi, kawa i tulipanki dla każdej z pań od zarządu był miłym akcentem. Tio estis tre simpatia.


 

4 marca – Jedziemy na kolejne spotkanie z naszym „Teatrem wspólnym”. Zaprosił nas WTZ „Dąb” w Białych Błotach. Było dla mnie miłym zaskoczeniem, gdy przywitano nas moim wierszem o wiośnie z tomiku „Ślad niewidomego przyjaciela”. Nasza grupa była trochę spięta, ale trema szybko minęła widząc zasłuchanych w poezji uczestników. Dzięki Marianowi mam kilka fotografii z tego spotkania.



Nie spodziewaliśmy się tak sympatycznego przyjęcia i z prawdziwą przyjemnością po koncercie zwiedzaliśmy wszystkie pracownie podziwiając prace uczestników. Było to pierwsze ale myślę, że nie ostatnie nasze spotkanie w Białych Błotach




fot. M. Cyzman

Wieczorem tradycyjny „śledzik” z przyjaciółmi.
I tak skończył się karnawał