poniedziałek, 11 lipca 2022

Kolejne pożegnanie

 

Jutro odbędzie się pogrzeb Cioci Doroty z Warszawy. Bardzo mi smutno, że nie dam rady uczestniczyć w pogrzebie. Połączę się duchowo i modlitwą. 
Bardzo lubiłam ciocię, która była kuzynką mojego taty, chrzestną mojego brata Kazika, a dla mnie zawsze bardzo życzliwa i serdeczna. Podziwiałam ją za pogodę ducha, którą miała w sobie i oddanie innym. W rodzinie zawsze była bardzo szanowaną osobą. Pisała wspaniałe listy i była "bazą historii rodzinnych". 
Miała 95 lat. Niech spoczywa w pokoju. R.I.P.


Dziesięć lat temu, w tomiku "Słowa - moje światło" (2012) opublikowałam wiersz dedykowany cioci Dorocie.


WIZYTA

Ta sama twarz
uśmiechnięta
ciepłe spojrzenie
matczyny dotyk

To nic
że tak długo milczałaś
ważne że jesteś
że znalazłaś czas

Wspomnienia
malują mapę lat
i tylko Ona pamięta
że gdy byłam ostatni raz

Wilanów był zamknięty
płonął Kabacki Las…
a Ona ciągle młoda
choć ma ponad osiemdziesiąt lat

Jej pamięć utkana
z przeszłości i pereł dobroci
mieni się blaskiem
wizyty po latach

Dobrze że jesteś

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz