Bardzo lubiłam ciocię, która była kuzynką mojego taty, chrzestną mojego brata Kazika, a dla mnie zawsze bardzo życzliwa i serdeczna. Podziwiałam ją za pogodę ducha, którą miała w sobie i oddanie innym. W rodzinie zawsze była bardzo szanowaną osobą. Pisała wspaniałe listy i była "bazą historii rodzinnych".
Miała 95 lat. Niech spoczywa w pokoju. R.I.P.
Dziesięć lat temu, w tomiku "Słowa - moje światło" (2012) opublikowałam wiersz dedykowany cioci Dorocie.
WIZYTA
Ta sama twarz
uśmiechnięta
ciepłe spojrzenie
matczyny dotyk
To nic
że tak długo milczałaś
ważne że jesteś
że znalazłaś czas
Wspomnienia
malują mapę lat
i tylko Ona pamięta
że gdy byłam ostatni raz
Wilanów był zamknięty
płonął Kabacki Las…
a Ona ciągle młoda
choć ma ponad osiemdziesiąt lat
Jej pamięć utkana
z przeszłości i pereł dobroci
mieni się blaskiem
wizyty po latach
Dobrze że jesteś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz