wtorek, 12 lipca 2022

"Nie żyjemy, aby umierać... ale umieramy, aby żyć wiecznie"

Kilka refleksji rozpoczętych cytatem Michaela Buchbergera:
Nie mogłam pojechać do Warszawy, jednak uczestniczyłam w pożegnaniu córki naszego bliskiego znajomego, który (podobnie jak moja Ciocia Dosia) działa od wielu lat w KIKu.  Smutno, kiedy rodzice żegnają dzieci. Ciocia pochowała dwie swoje córki (Małgosię i Kasię). Mam nadzieję, że dzisiaj (chociaż na pewien czas) zakończył się ten smutny okres pożegnań. Zanurzając się w modlitwie i wspomnieniach łączyłam się również ze swoją warszawską rodziną i moim bratem. Kilka przemyśleń dotarło do mnie z pełną wyrazistością.

Śmierć to temat niezbyt przyjemny, dla wielu z nas straszny, okrutny, a dla innych tajemniczy i intrygujący. Jakbyśmy jednak śmierci nie postrzegali i jak bardzo byśmy chcieli o niej nie myśleć, jest ona wpisana w nasze życie, czy jako strata osób bliskich, przyjaciół, znajomych czy finalnie nasza własna.
Śmierć dla każdego z nas oznacza coś innego. Pamiętajmy jednak, że każda śmierć jest końcem życia: tej jednej osoby, a świat istnieje dalej - już inny, bo bez tej osoby.
Przemijamy, wszystko przemija, każdy z nas otrzymał życie, które ma przeżyć jak najlepiej. A co gdy nas zabraknie? Wtedy pozostanie innym pamięć o nas. Póki więc żyjemy, pamiętajmy o bliskich zmarłych, nasza pamięć sprawia, że są oni dalej wśród nas.

Żyjąc z dnia na dzień bardzo często nie doceniamy: wagi jednego dnia, konkretnej chwili. Tak naprawdę jednak każdy dzień, każdy moment jest ważny. To właśnie suma tych momentów jest naszym życiem - historią jedyną w swoim rodzaju, wyjątkową i niepowtarzalną. Doceniajmy więc każdy dzień, starajmy się go przeżyć jak najlepiej. Po pewnym czasie te chwile będą już tylko wspomnieniami.

W codziennym biegu, zajęci rozmaitymi sprawami mamy nadzieję, że jeszcze jest dużo czasu. Że zdążymy spotkać się z Bliskimi, Przyjaciółmi i Znajomymi. Że porozmawiamy, powiemy sobie o ważnych sprawach...

Nadzieja ta jednak czasem zawodzi. Śmierć bywa niekiedy szybsza od naszych planów. Pozostajemy wtedy ze smutkiem, żalem, niewypowiedzianymi słowami albo i bez słów, bo w obliczu śmierci każde słowo jest zbyt małe.
                 Fot. TB z bydgoskiego KIKu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz