wtorek, 18 października 2022

Wyjątkowe moje urodziny

14 października 2022 roku rozpoczęła się 50. Warszawska Jesień Poezji, wydarzenie organizowane przez Związek Literatów Polskich. Miałam przyjemność po raz pierwszy uczestniczyć w tych uroczystościach. Otworzyła je wystawa “Twarze współczesnych poetów polskich”. Ekspozycja składająca się z portretów poetów, którzy gościli na okładce kwartalnika „LiryDram”. Autorem prac jest dr hab. Robert Manowski, rektor Wyższej Szkoły Artystycznej w Warszawie. Kuratorką wystawy jest Marlena Zynger redaktor naczelna Kwartalnika Literacko- Kulturalnego „LiryDram”. Wystawa była trzy dni w Domu Literatury i na zakończenie odbył się jej finisaż, również z liczną publicznością. Pojechała do innych placówek kultury i ma powrócić do Domu Literatury pod koniec roku. Towarzyszył jej bardzo starannie wydany album zawierający grafiki oraz rozmowy z poetami. m.in. Adamem Zagajewskim, Utą Przyboś, Martą Podgórnik, Markiem Wawrzkiewiczem, Ewą Lipską, jak również (z mojego oddziału ZLP) Dariuszem Tomaszem Lebiodą. Miałam przyjemność otrzymać ten album, podobnie jak 50. Antologię Warszawskiej Jesieni Poezji „Poeta pamięta” i Antologię Nagrodzonych w XIII Ogólnopolskim Konkursie Poetycko-Prozatorskim dla lekarzy i lekarzy dentystów „Puls słowa”. Trzy publikacje, które miały promocję w ciągu tych trzech, bardzo aktywnych dni.

Uroczysta inauguracja Jesieni odbyła się w piątek (14.X) o godz. 15:00 w auli Domu Literatury. Prezes ZLP Marek Wawrzkiewicz serdecznie przywitał wszystkich uczestników (literatów), którzy zjechali się z całej Polski. Podczas tej jubileuszowej uroczystości nie zabrakło państwowych odznaczeń: dla Prezesa Związku Literatów Polskich, Marka Wawrzkiewicza Złoty Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", srebrny medal przypadł Kazimierzowi Burnatowi.
Nagrodę literacką im. Juliusza Słowackiego za całokształt twórczości otrzymał Grzegorz Trochimczuk, nagrodę literacką im. Jarosława Iwaszkiewicza otrzymał Andrzej Walter. Wręczono również kilka Odznak Zasłużonych dla Związku Literatów Polskich.
Tego dnia zaplanowano również pokaz filmu poetyckiego „Kręgi na wodzie” i wieczór poezji oraz pieśni ukraińskich, który ukazał nam prawdziwy ukraiński folklor. Bogaty program zakończył pierwszy dzień Warszawskiej Jesieni Poezji.




15 października - Drugi dzień zaczął się od finału konkursu Unii Polskich Pisarzy Lekarzy. Utwory laureatów zawartych w Antologii „Odpominanie” czytali aktorzy: Ilona Rulewicz i Wojciech Magnuski. Kolejna poetycka chwila zatrzymała nas na dłużej. Główna organizatorka i redaktorka antologii, Majka Maria Żywicka-Luckner, twierdząc, że „żyjemy w pamięci dzięki historiom rzeczy” wręczyła nagrody laureatom, wspólnie z przedstawicielami Naczelnej Izby Lekarskiej. Sprytne zaangażowanie dzieci do wręczenia nagród, dodawało uroku i pokazało, że warto angażować i karmić poezją już od najmłodszych lat.

Po przerwie obiadowej wysłuchaliśmy koncertu poetycko-muzycznego „Molekuły wrażliwości”. Wszyscy czekali już na Turniej Jednego Wiersza, który zgromadził sporo uczestników, również z Warszawy. Turniej przebiegł bardzo sprawnie, zaprezentowało się ponad trzydzieści poetów i w niemałym napięciu wszyscy czekali na werdykt. Zostało trzech wyróżnionych i dwóch poetów nagrodzonych (w formie pieniężnej). 

Trzeba przyznać, że nagrodzone wiersze były dobre. Z przyjemnością wysłuchaliśmy ich ponownie czytanych przez laureatów. Fantastycznym finałem sobotniego wieczoru była suita poetycko-muzyczna VORBRODT 44 w wykonaniu Joanny i Romualda. Wspaniałej pary, która zachwyciła wszystkich swoją prezentacją i artystycznym przekazem tragicznej, wojennej historii w poetycko-muzycznych, rodzinnych wspomnieniach. Pełni pozytywnych wrażeń z dreszczykiem emocji, która pozostała nam po wzruszającej suicie, rozpoczęliśmy już tradycyjną Noc Poetów. Nie zabrakło rozmów, wspomnień, ciekawych anegdot, no i oczywiście poezji… życia.
Tego dnia właśnie wypadły moje urodziny i nie zabrakło tradycyjnego "sto lat..." i specjalnego toastu. Najbardziej ucieszyłam się, gdy właśnie tego dnia dojechali ludzie z Gorzowa Wlkp. (miejsca mojego urodzenia), musieliśmy zrobić sobie wspólne zdjęcie.

16 października - Trzeciego dnia, już mocno zmęczeni organizatorzy, zjawili się punktualnie na stanowiskach, gdzie rozpoczęto spotkaniem autorskim nowoprzyjętych członkiń ZLP. Była to Irena Tetlak, która właśnie odebrała z wydawnictwa najnowszy tomik „Czarne łabędzie” i Bożena Kaczorowska autorka sześciu tomików poetyckich. Spotkanie poprowadził sam prezes ZLP Marek Wawrzkiewicz, który zachęcił poetki do autoprezentacji i naprzemiennego czytania swoich wierszy. Kolejna dawka poezji gładziła nasze serca i wprowadzała w niekoniecznie jesienny nastrój. Podobnie jak poetyckie dawki przekazywane nam przez samych autorów z Antologii zredagowanej przez Jerzego Jankowskiego, Zbigniewa Milewskiego i Grzegorza Trochimczuka, przy współpracy z Aldoną Borowicz i Markiem Wawrzkiewiczem. 50. Antologia Warszawskiej Jesieni Poezji „Poeta pamięta” zakończyła uroczystości związane z tym pięknym jubileuszem. 
Była to dla mnie prawdziwa uczta poetycka. Moc wrażeń, moc poznanych ludzi i przede wszystkim wspaniała atmosfera spotkania, pełna empatii i wzajemnej życzliwości.

Pozostał jeszcze finisaż wystawy i rozmowy kuluarowe przed wyjazdem do domu. Udało mi się zidentyfikować sporo nowopoznanych autorów.  Miałam jedynie problem z rozszyfrowaniem pani Patey-Grabowskiej, którą miałam przyjemność poznać 10 lat temu w Zakopiańskim Domu Pracy Twórczej i rok temu w bydgoskim "Orionie". Jednak, jak się okazało nie ja sama miałam te problemy, ponieważ jej portret został namalowany ze zdjęcia zrobionego dobrych, dobrych parę lat temu. 


Miałam przyjemność uczestniczyć również w spotkaniu, na którym omawiano trudną sytuację Domu Literatury, którego dalsze działanie zostało zagrożone wypowiedzianą przez miasto umową (z końcem 2022 roku). Szukaliśmy różnych rozwiązań i poznaliśmy całą historię działalności Domu Literatury i jego wszystkich prezesów ZLP, umieszczonych na fotografiach w Sali Obrad. Wszystko przeplatane było ciekawymi anegdotami i wspomnieniami przedstawicieli obecnego Zarządu.
Nie można pozwolić na to, by został zniszczony dorobek pracy literatów z całego kraju. Ich wspólne miejsce, gdzie mogą się spotykać, dzielić swoją twórczością i wymieniać doświadczeniami. 



Urodzinowych gości miałam przyjemność gościć dopiero od poniedziałku, czyli od 17 października. Też było miło i sympatycznie




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz