Udało mi się sfinalizować kolejne plany związane z przygotowaniem publikacji wierszy przetłumaczonych przez Wiesia Marcysiaka na język angielski.
Po trzynastu latach „Słowa – moje światło” zostało wznowione również jako „Words – my light”. Cieszę się, że to się udało i wiersze, które były mi bliskie polecą dalej w świat.
Prywatnie nie czuję się najlepiej, jednak nie sztuką jest narzekać, tylko z uśmiechem robić swoje. W takich sytuacjach najlepiej poznaje się ludzi. Prawdą jest, że nie zawsze potrafiłam mówić otwarcie o swoich problemach, o swoich walkach. No może nie walkach, tylko starciach i pilnowania swoich praw.
Kiedyś padło pytanie: „Czy dobrze wiesz co robisz, wciągając Jego w swój świat?”. Po czasie mogę przyznać, że pytanie było uzasadnione, nie wyszło mi to na dobre. Trzeba zostawić wszystko i tworzyć od nowa „swój własny świat”. Zawsze się znajdzie trochę dobrych ludzi, którzy pomogą się pozbierać. Którzy potrafią zorientować się w sytuacji Nie zawsze tam gdzie są piękne ogrody jest wszystko pięknie, Zdarzają się narcyzy ze swymi toksycznymi wyziewami. Są zawsze serdeczni, troskliwi, uśmiechnięci, chętni do pomocy, bezinteresowni – słowem idealni! Często już słyszałam „Ty to masz dobrze!”. Muszę jednak przyznać, że zdarzało mi się też usłyszeć „Jak ty to wytrzymujesz?”. Co nas nie zabije, to nas wzmocni i żyjmy dalej! Najważniejsze jednak jest zachować własną godność i nie zatracić poczucia dobra.
Ponieważ jednak sił jest coraz mniej, i coraz więcej energii potrzeba na realizację swoich marzeń postanowiłam, że ten rok - to czas na podsumowania. A co dalej – zobaczymy.
24 kwietnia podsumowałam swój ‘Rodzinny tryptyk” w Lubostroniu,
14 sierpnia zakończyłam Letnie Spotkania Poetyckie u Leny
Jesień to czas na podsumowanie mojej współpracy z Wojewódzką i Miejską Biblioteką Publiczną w Bydgoszczy. Nie wiem, czy zostanie ogłoszona kolejna edycja Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Wandy, czy dalej będą kontynuowane Bydgoskie Środy Literackie. Chciałabym 3 grudnia, na zakończenie roku, podczas ostatniej BŚL dokonać tego podsumowania. Mam już to wstępnie uzgodnione z Alinką Rzepecką, która dzielnie kontynuuje podjętą przeze mnie te inicjatywę.
Już teraz, przy kolejnych urodzinach Wandy, zebrałam materiały ze wszystkich spotkań, wyłuskuję utwory z prac konkursowych związanych z Wandą i czekam na kolejne propozycje współpracy. We wrześniu również minie kolejna rocznica Dyskusyjnego Klubu Książki Mówionej w Bibliotece. Działamy, czytamy (słuchamy) i dobrze, że nam się dalej chce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz