Siedzimy już w domu siódmy dzień. Sytuacja robi się coraz bardziej poważna. Komunikaty każdego dnia informują o kolejnych zachorowaniach i zgonach. Wirus opanowuje kolejne kraje. Myślimy o dzieciach, które nie zdecydowały się wrócić i pozostały na wyspach. Musimy być silni i zachować kwarantannę. Tylko jak długo to potrwa ...?!
Zarażam Ciebie spokojem ducha
uśmiechem nie w koronie
to dla nas próba życia i śmierci
doceniam Twoje dłonie
Tak wirtualnie na odległość
wspierajmy się słowami
niech dobre myśli miłe wspomnienia
codziennie będą z nami
Nie ulegajmy panikpandemii
szukajmy wciąż radości
daru braterstwa pomocy bliskim
w tym źródło jest miłości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz