środa, 29 czerwca 2016

NA JUBILEUSZ – DECENNIUM SŁOWA

Już w czasach licealnych (I LO im Braci Śniadeckich w Żninie) pisałam pierwsze swoje wiersze, które dopiero po latach zdecydowałam się publikować. Nie ujawniając się, pisałam „do szuflady” i dla bliskich znajomych. Mogę powiedzieć, że zaczęłam pisanie 50 lat temu, jeszcze w Żninie mieszkając z Wandą Dobaczewską. Jako wnuczka znanej pisarki, nie śmiałam publikować z niedoświadczonym warsztatem pisarskim.
W Żninie też działałam w harcerstwie. Zawsze „ciągnęło mnie do ludzi”, dlatego wybrałam studia związane z moimi zainteresowaniami i rozpoczęłam pracę w Wojewódzkim Ośrodku Kultury w Bydgoszczy. Po wyjściu za mąż opuściłam mój rodzinny Żnin, jednak zawsze wracałam wspomnieniami mając kontakt z rodziną, która pozostała w tym mieście i gronem przyjaciół „ze szkolnej ławy”. Nie da się zapomnieć tych lat młodzieńczych, które kształtowały osobowość i wpłynęły na resztę życia. Dlatego Żnin jest dla mnie zawsze tym „najważniejszym” miastem.

W tym roku minęło 40 lat od mojego wyjazdu ze Żnina, kiedy to zostałam „zameldowana na stałe” w Bydgoszczy i  temu miastu poświęciłam dalsze swoje życie i działalność w zakresie animacji kultury. 

W tym roku, (jesienią 2016) obchodzić będę również swój „mały jubileusz” 10-lat od mojego oficjalnego „debiutu literackiego”, który miał miejsce - nie w Bydgoszczy, nie Żninie, lecz w Kielcach (a dokładniej w Busku Zdroju). Tam właśnie uczestniczyłam w warsztatach artystycznych organizowanych przez Krajowe Centrum Kultury Niewidomych. Tam też, pod wpływem moich niewidomych przyjaciół, odważyłam się podzielić swoją twórczością. Dlatego pierwsza moja publikacja „Czułe spojrzenia”, ukazała się właśnie w Kielcach, w Oficynie Wydawniczej „STON 2”, pod redakcją Stanisława Nyczaja (prezesa Polskiego Związku Literatów Oddziału Świętokrzyskiego). Od tego czasu publikuję swoje utwory pod nazwiskiem: Helena Dobaczewska-Skonieczka. Zaczęłam również aktywnie uczestniczyć w bydgoskim życiu literackim, gdzie ukazywały się moje kolejne publikacje. 
Chciałam, na mój mały jubileusz przygotować specjalne wydawnictwo, które zawierałoby utwory dotychczas jeszcze niepublikowane, ale również wybrane (ciekawsze) z pozycji, które już były wydane. Takie „decennium słowa” mojej dotychczasowej twórczości, zawarte w jubileuszowym wydaniu.
Swoim słowem pisanym staram się służyć ludziom i ich sprawom. Moja poezja dotyka spraw codziennych i jednocześnie wyjątkowych. Poezję traktuję jako środek i cel do doskonalenia siebie, a także rozmowy z bliskimi. Świat realny rozmywa się z marzeniami, a czytelnik sam musi ocenić co jest ważne. Staram się zawsze zwracać szczególną uwagę na wartość słowa, które jest często talizmanem naszych uczuć, dając możliwość interaktywnego obcowania poezji z kulturą i sztuką.
Za kilka dni oddam do druku moją kolejną, jubileuszową publikację „Przedranne sny” (decennium słowa). Było to możliwe dzięki wsparciu finansowemu miasta Bydgoszczy.
Przede mną spotkania z czytelnikami i miłośnikami poezji. Czy uda mi się ich zainteresować – zobaczymy. To trudne wezwanie. Promocyjne spotkanie chciałabym zorganizować w Żnińskiej Bibliotece, już w sierpniu (25.08.2016, godz.17:00) a dla mieszkańców Bydgoszczy w Kujawsko-Pomorskim Centrum Kultury we wrześniu (19.09.2016, godz.17:00).
 

Dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną. Wspierali mnie, mobilizowali do pracy i dodawali otuchy do dalszego dorastania w słowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz