sobota, 11 grudnia 2021

RODZINNY ZJAZD

4. grudnia "Spotkanie rodzinne"

Tak, ostatnio dużo się działo. Jest to dla mnie bardzo szczęśliwy czas. Przyjechały dzieci – 
i to w komplecie. Pełny dom! To jest to co bardzo lubię! Trochę wcześniejsze świętowanie, ale były obawy, że podobnie jak w roku ubiegłym, zostaniemy „pozamykani” na święta i dzieci nie będą mogły przylecieć. Okazja do wcześniejszego przyjazdu była również bardzo ważna: 50. rocznica śmierci mojej mamy, a ich babci, którą niestety znali tylko ze wspomnień i opowiadań. Zaplanowaliśmy rodzinny zjazd, podobnie jak miało to miejsce 3. grudnia 2011 roku, a więc 10 lat temu. 

Obecnie najbliższe „nasze drzewo rodzinne” liczy prawie 60 osób, są to dzieci Włodzimiery 
i Tadeusza Dobaczewskich, wnukowie, prawnukowie 
i współmałżonkowie.
Spotkaliśmy się w restauracji „Parkowa” w Żninie. Dotarła nas trzydziestka, reszta ze względu na stan zdrowia, musiała pozostać w domach. Specjalnie na to spotkanie przygotowałam prezentację wspominającą mamę – od czasu dzieciństwa, poprzez okres wileński, gorzowski aż do żnińskiego. 

Wykorzystałam zdjęcia rodzinne, szczególnie 
Dziadziusia Włodzimierza, który swojej jedynej córeczce robił bardzo dużo. 
Na koniec wszyscy wnukowie (czyli nasze dzieci - a jest ich już 18), dostali moją publikację wspominającą mamę jako harcerkę „Druhna Włodka, Włodzimiera”. Nie zabrakło nawet śpiewu i obowiązkowego wspólnego zdjęcia.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz