czwartek, 9 kwietnia 2020

Wielki czwartek

Właściwie to już rozpoczęły się Święta. Będą one rzeczywiście „wyjątkowe": bez dzieci, bez gości, bez możliwości dzielenia się tą radością Zmartwychwstania. Bo i radości trudno szukać w tym tak trudnym okresie, gdzie szaleje pandemia. Nie można jednak poddawać się całkowicie panice. Owszem, boję się! Chyba wszyscy mają obawy jak to się dalej potoczy. Jednak życie idzie dalej i trzeba rozpocząć przygotowania do tradycyjnego obrzędowania. Palmę przygotowałam z tego co znalazłam w domu. Czyli kilka kwiatków i kropidło, które przyda się do poświęcenia pokarmów.


Trochę trudno przestawić się na uczestnictwo we Mszy św. on-line. Są jednak dobre strony tego, ponieważ mogę uczestniczyć w różnych miejscach Polski. Począwszy od Warszawy, Częstochowy do najbardziej ulubionego przeze mnie Narodowego Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanym. Kiedy byłam tam po raz pierwszy, nie wiedziałam, że jest to też sanktuarium tak ulubione przez harcerzy. To właśnie stamtąd  corocznie rozwożone jest przez harcerzy betlejemskie światełko pokoju. Staram się znaleźć czas w samo południe, by uczestniczyć w nabożeństwie specjalnie dedykowanym ludziom zwalczającym epidemię i pomagającym w tych trudnych chwilach.


Dzisiaj dostałam miłą przesyłkę z życzeniami świątecznymi. Prawdziwa radość i wielogodzinne rękodzieło. Kolorowe jajka wykonane szydełkiem z kolorowych nici i jeszcze miniaturowe zajączki. Heleno, jesteś wspaniała i niezastąpiona. Zawsze znajdziesz sposób by sprawić radość. Dziękuję!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz