W naszym Okręgowym Klubie Aktywności Twórczej i Kulturalnej „OKATiK” podsumowaliśmy wakacje. Klub podczas wakacji był organizatorem sześciu spacerów – wycieczek. Myślę, że nikt z uczestników nie narzekał na nudę!
Zaczęło
się od spaceru wzdłuż Kanału Bydgoskiego, spotkania w Muzeum Kanału i w
restauracji przy IV Śluzie (10.06). Potem esperantyści zaprosili nas na spacer
po Inowrocławiu (7.07). Ciekawy był też wyjazd na Pałuki (10.07) gdzie zwiedziliśmy
Kcynię, Żnin, Wenecję, Gąsawę i Marcinkowo Górne. Zrealizowaliśmy nasz program „Pałuki
dotykiem oglądane” mimo, że nie dostaliśmy żadnego dofinansowania.
Chociaż
w środowisku osób niewidomych nie było dużo
propozycji wakacyjnych, nie poddaliśmy się
i sami organizowaliśmy sobie wyjazdy. Spotykaliśmy się na PKS i jadąc
indywidualnie z przewodnikami, ale razem z grupą (bo zawsze raźniej) zwiedzaliśmy
kolejne miasta naszego województwa. Jeszcze w lipcu, czekał nas spacer po
Bydgoszczy (21.07), gdzie odwiedziliśmy miejsca - niby znane, ale po raz pierwszy przez nas
odkrywane. W sierpniu mieliśmy ciekawy wyjazd do Nakła (4.08) ze zwiedzaniem Muzeum.
Na zakończenie pojechaliśmy do Koronowa (18.08), gdzie w Filii Biblioteki Pedagogicznej zwiedziliśmy ciekawą wystawę poświęconą Oskarowi Kolbergowi (w 200 rocznicę urodzin) i jeden z najstarszych kościołów – Bazylikę Mniejszą pw. NMP.
Wrażeń ze wszystkich wyjazdów było moc, no i trochę „zachodu” żeby wszystko przygotować. Dobrze, że wszyscy wracali zawsze zadowoleni i że do organizacji poszczególnych wyjazdów miałam „dobre dusze” do pomocy. Już są kolejni chętni do organizowania kolejnych letnich spacerów w roku przyszłym. Co świadczy, że pomysł się spodobał .
Na zakończenie pojechaliśmy do Koronowa (18.08), gdzie w Filii Biblioteki Pedagogicznej zwiedziliśmy ciekawą wystawę poświęconą Oskarowi Kolbergowi (w 200 rocznicę urodzin) i jeden z najstarszych kościołów – Bazylikę Mniejszą pw. NMP.
Wrażeń ze wszystkich wyjazdów było moc, no i trochę „zachodu” żeby wszystko przygotować. Dobrze, że wszyscy wracali zawsze zadowoleni i że do organizacji poszczególnych wyjazdów miałam „dobre dusze” do pomocy. Już są kolejni chętni do organizowania kolejnych letnich spacerów w roku przyszłym. Co świadczy, że pomysł się spodobał .
Łącznie
w wyjazdach uczestniczyło 124 osób. Najbardziej cieszy fakt, że nasz Klub
swoimi pomysłami zachęca innych. Pokazuje, że można coś robić, bez nakładu
dużych środków. Zwiedzać ciekawe miejsca, a nie siedzieć narzekając, że nic się
nie dzieje.
Pierwsze
powakacyjne spotkanie zorganizowaliśmy w Akademickiej Przestrzeni Kulturalnej WSG w Bydgoszczy, gdzie zostaliśmy przyjęci
gościnnie przez pana Mikołaja Piekuta. Po zwiedzeniu Muzeum Fotografii, które
mieści się w tej Przestrzeni, wspominaliśmy nasze wyjazdu, prezentując zdjęcia
i wspominając przez organizatorów kolejne wyprawy.
Z moich
prywatnych, wakacyjnych wypraw, oprócz ciągnącego się… remontu domu… miałam jednodniowy
wyjazd do Sielec i trzydniowy wyjazd do Grudziądza na OPTAN – ale o tym to już
innym razem. Napiszę tylko, że spotkałam tam starych znajomych i poznałam
nowych, bardzo sympatycznych. Warto było być.
MAŁA OJCZYZNA
Młodość pozostawiła
dom rodzinny
starą Basztę
i grono przyjaciół
Nad Małym
i Dużym Jeziorem
słuchała fal szumiących
przeszłością i przyszłością
Powędrowała ścieżkami
ludzkiego bytu
budowała nowe mosty
szukała swojego szczęścia
Znalazła!
nie zapomniała jednak
że kołysały ją
Pałuki
Kochajmy
nasze małe Ojczyzny
są klejnotami
w medalionie życia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz