w Bibliotece Wojewódzkiej w Gorzowie Wielkopolskim
a także:
Zaczynam rozumieć dlaczego Dziadziuś tak pokochał to miasto.
Wspaniali ludzie, wspaniały klimat!
Nie da się opisać całego pobytu, gościnności i serdeczności z jaką się spotykałyśmy, wraz z moją towarzyszką podróży - Marleną.
Dwa dni minęły bardzo szybko i trzeba było wracać do rzeczywistości...„Słowa - moje światło" zostało życzliwie przyjęte i (jak uczestnicy spotkania twierdzili) przyjemnie słuchało się wierszy przeplatanych wspomnieniami. Nie ukrywam, że miałam tremę. Jak poprowadzić spotkanie, by nawiązywało do mojego miejsca urodzenia, mojej pasji i twórczości?
Cieszę się, że dzięki dyrekcji bilioteki, która zaoferowala pokoje gościnne i życzliwości przyjaciół, mogłam również odwiedzić cmentarz - by złożyć wiązankę na grobie Dziadków, jak również odwiedzić znajomych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz