piątek, 29 maja 2020

Maj - już się kończy ...

Liczba osób z koronawirusem w Polsce dalej rośnie z dnia na dzień. Stan na dziś to 22 964 osób zakażonych i 1043 zmarłych.

Jednocześnie rząd ogłosił przejście do IV i ostatniego etapu znoszenia ograniczeń. W najbliższych tygodniach przestanie obowiązywać zdecydowana większość z nich, w tym obowiązek noszenia maseczek na otwartej przestrzeni. Robi się już prawie normalnie a jednocześnie jeszcze bardzo nienormalnie. Wygląda na to, że resztę „pilnowania się by nie ulec zarażeniu” musimy wziąć na siebie. Tarcze, które nie wszystkie jeszcze działają jak potrzeba, pozwoliły na zachowanie wielu miejsc pracy i pomogły utrzymać się na powierzchni wielu małym i średnim firmom. Jednak nie pomogły wszystkim. Część firm już się zamknęła, część nie będzie w stanie dalej funkcjonować nawet po odmrożeniu ich branży. Bezrobocie mimo wszystko będzie rosło. Skalę zniszczeń w gospodarce będziemy obserwować w kolejnych miesiącach.

    Już od dwóch miesięcy z powodu epidemii koronawirusa nie odbywają się żadne imprezy masowe, a instytucje kultury są zamknięte. Przeniosły się więc do internetu. Ta wyjątkowa, nietypowa sytuacja, w której znaleźli się dziś wszyscy, w znacznym stopniu zaważyła również na działalności kulturalnej. Ze względu na szereg obostrzeń związanych z tzw. społeczną kwarantanną obowiązującą na terenie całego kraju, również instytucje kultury zmuszone zostały zamknąć swe wrota dla odbiorców.

Tak powstał szereg wirtualnych działań, które odbywały się w całym kraju, jak również w Bydgoszczy. Nie zabrakło pokazów filmowych, spektakli teatralnych, koncertów na żywo czy wirtualnych spacerów.
Pandemia koronawirusa sprawiła, że planowane na ten rok specjalne, bo obchodzone w 100. rocznicę powrotu Bydgoszczy do Polski, urodziny miasta nie mogły się odbyć. Zamiast nich bydgoscy muzycy zostali zaproszeni do występu internetowego. Nie był to koncert na żywo – artyści wcześniej mieli okazję nagrać swoje utwory w domach. Wynik był jednak świetny.
Teatr Polski w Bydgoszczy podczas pandemii działał charytatywnie i przyłączył się do akcji „Bydgoszcz szyje maski dla medyków”. Zwykle zadaniem teatralnych krawcowych jest tworzenie kostiumów, teraz jednak swoją energię zużyli na szycie maseczek ochronnych.
Filharmonia Pomorska także wyszła z ofertą dla stęsknionych melomanów. Na stronie internetowej w zakładce „Przeżyjmy to jeszcze raz” zamieszczane były fragmenty koncertów. Można było posłuchać „Kolędy nocki” oraz jubileuszowej płyty Orkiestry Kameralnej Filharmonii Pomorskiej Capella Bydgostiensis. Dostępna była również transmisja poranka dla seniorów online „Na urodziny Franza Lehára”, a dla najmłodszych koncert z cyklu Akademia WioliMisia. Filharmonia przygotowała także specjalny audiobook „Od brzuszka do uszka maluszka”. Nawet dla Klubu Melomana została przygotowana specjalna oferta. Kujawsko-Pomorskie Centrum Kultury w Bydgoszczy zachęcało do kreatywnego spędzenia czasu w domu. Na stronie centrum można było znaleźć inspirację do stworzenia własnych animacji. A dla teatromanów – teatrzyk kukiełkowy „Trzy małe świnki” i teatr cieni „Kopciuszek”. Dla starszych wirtualne spotkanie literackie z Tomaszem „Lipim” Lipskim. Bogata oferta zmieniała się właściwie każdego tygodnia.
    Okazało się, że twórcy są bardzo kreatywni i aktywni.
Uważam, że było to środowisko, które (po medykach) pomogło nam przetrwać te trudne chwile. Teraz to sobie w pełni uświadamiam, że każdego dnia mogłam poczytać coś nowego, ciekawego, posłuchać, obejrzeć. Repertuar był bardzo bogaty i trzeba przyznać, że na wszystko brakował czasu. Jeszcze trzeba było pomyśleć o gimnastyce, o ogarnięciu domu, przygotowanie posiłków, no i na swoją twórczość, przy jednoczesnym ograniczeniu komputerowym.
Jednym słowem nie był to czas stracony!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz