Tym razem spędziłam ten dzień w Bibliotece na Osiedlu Leśnym. Już dawno miałyśmy ustalony termin spotkania i inne szczegóły dotyczące jego przebiegu. Plakat przygotowany przez Bibliotekę był już miesiąc wcześniej. Wszystko gotowe, włącznie z królewskim fotelem, w którym się zanurzyłam i nie bardzo miałam ochotę wstawać. Punktualnie o godz. 17:00 rozpoczęła się rozmowa na temat mojej ostatniej książki poetyckiej "Dotyk drogi". Popłynęły więc wiersze, wspomnienia i marzenia, przeplatane wizualizacją przygotowaną przez Janka w formie króciutkich filmików. Pierwszy raz odważyłam się na taką prezentację (łączenie słów i obrazów) i myślę, że została całkiem pozytywnie przyjęta.
Najważniejszą częścią spotkania była prezentacja moich dwóch wierszy tłumaczonych na różne języki. Wersja ukraińska, ukazała się w ubiegłorocznym almanachu "Trójkąt poetycki: Bydgoszcz-Czerkasy-Krzemieńczuk". W grudniowym „Akancie” ukazały się wiersze tłumaczone na francuski i ukraiński, potem przyszła wersja niemiecka, angielska i esperancka. Więc gdzie mogła być ich prezentacja, jak nie podczas Światowego Dnia Poezji. Trzeba przyznać, że osoby czytające przygotowały się bardzo starannie. Wiersze zabrzmiały wyraźnie i sprawiło mi to prawdziwą przyjemność. Ukazywana na ekranie ich wersja tłumaczona i oryginalna prezentowała również autorów tłumaczeń.

Było więc wspomnienie lata, przywitanie wiosny, kwiaty i „moje haiku w różnych odsłonach”. Całość, jak przystało na Święto Poezji, została zakończona wspólnym czytaniem wierszy przez uczestników spotkania. Byli wśród nich poeci, którzy czytali swoje utwory i inni, którzy przygotowali utwory znanych innych autorów.
Kolejne wyzwanie zakończone! Teraz już czeka Lubostroń z moim „Powrotem do korzeni”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz