sobota, 26 października 2024

DROGĘ WYTYCZA SIĘ IDĄC (cytat z Paulo Coelho)

W swoim ostatnim tomiku „Dotyk drogi” powracam wspomnieniami, przemyśleniami do swojej drogi, którą przebyłam. Przekraczając niemożliwe, poznając nieznane, smakując szczęścia i porażki. Wszystkie refleksje w tym tomie koncentrują się wobec toposu, symbolu, jakim jest droga – ta jak najbardziej życiowa, osobista, codzienna.

Miałam przyjemność współpracować z Jolantą Baziak, która była redaktorką tomiku. W posłowiu napisała, że tomik jest summą dotychczasowej mojej drogi, jednak nie pierwszą taką summą, najpewniej nie ostatnią. Zacytowała też fragment wiersza:





(…)
cisza przecięta
jaskółczym lotem
srebrny potok nadziei
zaczyn utajonego
rozproszony zielenią
i strumieniem
wielomyśli


DOTYK DROGI u mnie to: Droga przebudzenia, droga walki, droga wspomnień i droga z kwiatami. Kilka wierszy z tego ostatniego tomiku, którymi chcę się podzielić:

sobota, 19 października 2024

52.Warszawska Jesień Poezji

Już 1 października na stronie ZLP oddział Warszawa, ukazał się list Grzegorza Trochimczuka w sprawie 52. Warszawskiej Jesieni Poezji

„Za radą Marka Wawrzkiewicza, Prezesa Związku Literatów Polskich, postanowiliśmy, że patronami tegorocznej Jesieni będą Krzysztof Kamil Baczyński (80 rocznica śmierci), przedstawiciel pokolenia Kolumbów, i Stanisław Grochowiak (90 rocznica urodzin) z pokolenia „Współczesności”. Motta z ich wierszy stały się dla 82 autorów inspiracją tekstów opublikowanych w wydanej już Antologii 52. WJP „A tu wiatr na wielkiej trąbie”. Antologia będzie dostępna dla wszystkich osób uczestniczących w festiwalu. Pamiętaliśmy też o K. K. Baczyńskim, składając wiązankę kwiatów i czytając jego wiersze w dniu śmierci 4 sierpnia pod tablicą przy ul. Foksal w W-wie.
Program 52. Warszawskiej Jesieni Poezji opublikowaliśmy na naszej stronie internetowej już wcześniej: 52. Warszawska Jesień Poezji: Pierwsza odsłona programu – Związek Literatów Polskich O/Warszawa (zlpwarszawa.pl) Zapoznajcie się z bogatym programem, wybierzcie te wydarzenia, które was najbardziej interesują i wybierzcie się na wszystkie zaproponowane. Staraliśmy się, jako Zarząd OW ZLP, sprostać kolejnemu wyzwaniu, poświęciliśmy swój czas, aby dni od 11 do 13 października mogły dobrze zapisać się w naszej pamięci. Jednak nasz wysiłek byłby daremny bez waszej akceptacji i aktywnego uczestnictwa. Do zobaczenia”.

Bardzo cieszyłam się i jednocześnie byłam zaszczycona, że znalazłam się w gronie tych 82 autorów z całej Polski. Nie mogłam doczekać się programu i terminu spotkania. Zmartwiłam się , gdy okazało się iż termin pokrywa się z moimi uroczystościami rodzinnymi. Nie mogłam zdecydować się na wyjazd w czasie, gdy dzieci postanowiły przylecieć z Anglii i urządzić mi moje 70. urodziny. Z pomocą przyszła mi Krysia, która jak się okazało, już zaplanowała swój wyjazd do Warszawy. Przywiozła mi więc świeżutką relację o uroczystościach, no i oczywiście almanach. Piękne wydanie ze wstępem Marka Wawrzkiewicza „O tych, którzy odeszli” z posłowiem Jerzego Jankowskiego. Pracami redakcyjnymi zajął się zespół warszawskiego oddziału ZLP. Antologię otwierają wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (Niebo złote ci otworzę) i Stanisława Grochowiaka (Krytyka poezji). Znaleźć się w takim towarzystwie to prawdziwy zaszczyt! Wprawdzie na 126 stronie z dwoma wierszami (Dziennik peregrynacji i Nosema Apis) ale z prawdziwą przyjemnością zanurzyłam się we wszystkie wiersze, czując się chociaż trochę członkinią tej społeczności. Jesień prawdziwie nastroiła mnie poetycko.


 

czwartek, 17 października 2024

c.d. moich decenni

To był wspaniały dzień a właściwie cały tydzień! Zaczęło się od spotkania w KPCK, gdzie już wtajemniczeni składali mi pierwsze życzenia. Potem to się już potoczyło… Asia przyleciała 10 października a więc rozpoczęły się przygotowania, przywitania, ściskania. Od 14 października rozpoczęliśmy nasz tryptyk: najpierw Hazel, potem ja, a na zakończenie jeszcze Asi urodziny (trochę wcześniejsze) ponieważ w czwartek część rodzinki już musiała wyjechać. 


Trzy dni prawdziwego świętowania, ucztowania i radości z bycia razem. Dostałam energii i chęci do dalszego... jubileuszowania. Rozrastają się MOJE DECENNIA! Dziękuję wszystkim serdecznie za pamięć i za życzenia, które szczególnie 15.X. napłynęły do mnie w niespodziewanych ilościach. Szczęśliwy czas, którego nawet nie podejrzewałam, że doczekam!




czwartek, 10 października 2024

Literatura w Centrum

Miałam przyjemność być zaproszona jako główny gość na październikowy wieczór z cyklu Literatura w Centrum, współtworzonego z bydgoskim oddziałem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich przez Kujawsko-Pomorskim Centrum Kultury. Prezes Stowarzyszenia zatytułował spotkanie „Tobie Wando” i chciał porozmawiać na temat przygotowywanego przeze mnie tryptyku rodzinnego. Tematem był również mój najnowszy tomik, który ukazał się w tym roku „Dotyk drogi”. Były wspomnienia, rozmowy na temat wydanych już książek „Druhna Włodka, Włodzimiera” (2022), „Tobie Wando” (2023) i planowanej ostatniej części „Żywe drzewo Włodzimierza” która ma się ukazać jeszcze w tym roku, w Gorzowie Wielkopolskim. Przyjaciele nie zawiedli, sala nie świeciła pustkami a dyskusja dotyczyła głównie życia literackiego w naszym środowisku. Spotkanie prowadził Bartłomiej Siwiec, wiersze z tomu „Dotyk drogi” czytała Małgosia Grajewska. Na spotkanie przybył również dr Stefan Pastuszewski i Basia Filipiak ze Żnina. Jestem zadowolona ze spotkania, które przebiegało w miłej i serdecznej atmosferze.
https://www.youtube.com/watch?v=kB7OBi7DcCI
jest już filmik na youtube Janka


 


niedziela, 6 października 2024

Ostatni tydzień w Ciechocinku

To był tylko tydzień, ale prawdziwie naładowałam akumulatorki. Wszystkie zabiegi przebiegały bardzo sprawnie, dobrze zorganizowane w miłej i bezpiecznej atmosferze. Pełen relaks! Jestem wdzięczna Ewie za towarzystwo i polecenie mi tego ośrodka. Jedzenie bardzo smaczne i co najważniejsze, zapewnili mi dietę bezglutenową. Pierwszy raz byłam w sanatorium w Ciechocinku, mogę śmiało polecić.




W ŁĄCZNOŚCI z naturą
z leczniczym klimatem
spędziłam rehabilitacyjny tydzień
W WILLI RUSTYKALNEJ

Było wSPAniale prawdziwe SPA
Spragnionych nakarmili
Pięknem nasycili
Atmosferą urzekli
                               H.D-S